Zimową scenerię na Olszynce nie często w ostatnich latach można zobaczyć.
Teraz troszeczkę posypało, ale sięgając pamięcią do lat 60-tych to śniegu było zawsze
pod dostatkiem. Do codzienności należał kulig drogami Olszynki, a odgłos dzwoneczka
przywieszonego do dyszla zaprzęgu informował, że kulig nadjeżdza.
Była to duża frajda i wspaniała zabawa.Te czasy minęły. Pierwszy powód to mało śniegu,
drugi, na Olszynce są chyba już tylko dwa konie.
Gdy nasi biedni działkowicze zapragnęli coś zjeść i wypić mięli pod bokiem restauracje "Zur Feldblume". Mieściła sie ona przy Paetowstraße 11 (ul Niwki 1). Na szczytowej ścianie budynku na wysokości I piętra do dziś znajduje sie wielki napis. Treść tego napisu była już przedstawiona na Forum. Pod koniec 1965 roku pod blokiem Niwki 1 pojawiła sie ekipa malarzy, która cały ten napis zamalowala.
Niedawno dotarła do mnie ciekawa fotografia zrobiona w 1933 lub 1936 roku na Olszynce.
Przedstawiony dom znajdował się przy Edelweißstraße 40 (ul.Szarotki).
Zdjęcie wykonano od strony podwórka.
Czy jest ktoś w stanie powiedzieć czy numeracja domów na ul. Szarotki obecnie jest taka sama jak przed wojną.
Byłbym wdzięczny za fotografię stanu obecnego.
Wysłany: Nie Maj 02, 2010 7:27 pm Piekarnia Olszynka ul.Dworkowa 15 (Feldweg)
Przy ul.Dworkowej 15 prowadzi swoją działalność piekarnia, która pamięta czasy przedwojenne.
W owym czasie właścicielem piekarni był Paul Wimer.
Obecnie rodzina Kidzińskich podtrzymuje tradycje wypieku pieczywa nie tylko dla mieszkańców Olszynki.
Do dnia dzisiejszego do wypieku chleba służy piec, który pamięta czasy Paula Wimera.
Wysłany: Wto Cze 15, 2010 11:26 am Olszynka w sytemie obronnym Gdańska
"Strategiczna" rola Olszynki w sytemie obronnym Gdańska
Gdańskie Żuławy leżące na południowym - wschodzie miasta między innymi Olszynka pełniły w przeszłości "strategiczną " rolę w obronnych planach grodu. Nie było tam wprawdzie żadnych systemów obronnych , to jednak tereny Olszynki gdy nadchodził nieprzyjaciel chroniły Gdańsk.
Dzięki wybudowanej Śluzie Kamiennej (Steinschleuse), poprzez regulację poziomu wody w miejskich fosach czy też całkowitym zamknieciu sluzy w krótkim czasie doprowadzono do zalania czy też podtopienia Żuław do tego stopnia, że uniemożliwiła to jakikolwiek atak nieprzyjaciela.
Pamiętać trzeba ze Olszynka to depresja i podmokłe tereny, także celowe "strategiczne" zalanie nie nastręczało specjalnych technicznych trudności.
czy też całkowitym zamknięciu śluzy w krótkim czasie doprowadzono do zalania czy też podtopienia Żuław
Oj całkiem nie tak
Zamykanie śluzy chroniło Żuławy przed podtopieniem. Wykonano nią (i jeszcze inne śluzy), aby uniemożliwić wtargnięcie na, te tereny, wysokiej wody wiślanej podczas przechodzenia przez Gdańsk fali powodziowej, czy to wiosennej po roztopach, czy to letniej (podobnej jak w tym, 2010 r.). Dopiero po powstaniu Wisły Śmiałej i odcięciu w Pleniewie dolnego (gdańskiego) odcinka Leniwki śluzą, przez Gdańsk przestały przechodzić wysokie wody wiślane.
W tym momencie Kamienna Śluza straciła swoje znaczenie. Cieszyć się trzeba, że nie rozebrano jej, jak tej pomiędzy Wisłą i fosą
Jeszcze raz chcę powrócić do tematu podtapiania Olszynki.
Na Olszynce, przy ul.Zawodzie, niedaleko przejazdu kolejowego, znajduje się stacja pomp, której zadaniem jest regulowanie poziomu wody w kanalach i rowach melioracyjnych. Pracujące tam pompy bardzo szybko mogły wypompować wodę z kanałów i rowów. I odwrotnie mogły one napełnić rowy do tego stopnia, że woda przelewała się na okoliczne pola. W tym przpadku nie opieram się na artykule Aleksandra Masłowskiego (Krysztof możliwość zalania Olszynki zakwestionował ),ale na tym co na własne oczy widziałem. Uważam, że sztuczne zalanie czy podtopienie Olszynki poprzez regulację poziomu wody, było możliwe w przeszłości i jest możliwe obecnie.
Zgadzam się z Miro, dziadek mojego kolegi (notabene staruszek słabo mówił po polsku,zawsze lał nas laską jak mówiliśmy że jest Niemcem z dumą mówił że jest Gdańszczaninem) opowiadał że Niemcy w 1945r. celowo zalali Olszynkę,zamykając śluzy, a ludność napływowa po 1945r. nie mówiła Olszynka tylko "zatopione domki" .
_________________ Wszystkie sztandary tak mocno już zostały splamione krwią i gównem, że najwyższy czas byłoby nie mieć żadnego. WOLNOŚĆ.
Dziwi mnie fakt kwestionowania możliwości celowego zalania Olszynki. Relacje mieszkańców potwierdzają takie działania z 1945 roku. Tak jak pisze Miro, system pomp z pewnością umożliwia ewentualne podtopienie także dziś.
Zaraz, zaraz. Zawsze myślałem, że w 1945 raczej wyłączono (zniszczono) pompy, wysadzono część wałów i otwarto zastawki...
Patrząc na mapę widać, że teren leży nieco poniżej poziomu morza więc żadne pompowanie w celu zatopienia nie było (i nie jest) potrzebne. Co innego osuszyć .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum